Saturday, January 26, 2008

Skąd się biorą kryteria wikipedyczności...

czyli jak na Wikipedii przeforsować najgłupszą zasadę ;)

Generalnie metoda ustalania bezsensownych kryteriów wikipedyczności opiera się na prostych trikach:
  • Każdy Wikipedysta czuje podświadomie, że przecież nie może być tak, że w Wikipedii zostanie opisane wszystko, więc pewne ograniczenia muszą istnieć.
  • Głosowanie jest rzeczą świętą :)
Korzystając z tych dwóch trików organizujemy głosowanie nad wprowadzeniem kryteriów wikipedyczności xyz. Ponieważ naszym celem jest przeforsowanie jakiegoś konkretnego zestawu zasad, więc przygotowujemy do głosowania zasady na podpuchę - zasady te powinny być ogólnie nie akceptowalne i co najmniej lekkoidiotyczne. Głosujący Wikipedyści ze względu na swoje podświadome przeświadczenie wybiorą mniejsze zło, czyli wybrane przez nas zasady. Oczywiście jeżeli głosowanie trwa, to nikt nie będzie próbował robić głosowania nad jego zasadnością, więc jego wynik będzie wiążący. Osobiście sam już w ten sposób głosowałem - nie mając możliwości krzyknąć dostatecznie głośno, że nie ma potrzeby kryterium, wybrałem najbardziej inkluzjonistyczne...

Jeżeli ktoś nie wierzy, że ten numer może przejść to mam złą wiadomość - conajmniej raz się udało. W głosowaniu nad wprowadzeniem obowiązkowego podglądu zmian dla niezalogowanych Wikipedyści poparli bezsensowny pomysł właśnie dzięki temu, że do wyboru mieli dwie opcje: tak (której implikacji prawie nikt nie rozumiał) oraz nie (jakby to nie było potrzebne, to przecież nikt by nie robił głosowania). Smaczku sprawie dodaje fakt, że w trakcie głosowania powstała propozycja nieidiotyczna (polegająca na podświetleniu przycisku podglądu), ale gdy maszyna głosowania wystartuje takie głosy rozsądku są ignorowane :(

No comments: