Tuesday, October 23, 2007

wiki vs. ency

Zawsze powtarzam przy różnych okazjach, że ency jest Janusz Dorożyński, natomiast wszystko inne może być conajwyżej wiki.

Wikipedyści aby walczyć z czymś czego nie lubią/nie uznają/nie chcą (niepotrzebne skreślić), albo ................ (tutaj wpisz inne powody) bardzo chętnie używają słowa nieencyklopedyczny w znaczeniu według mojego widzimisię ten artykuł nie jest godny, aby znaleźć się w Wikipedii. Nieencyklopedyczność jest fajnym słowem-wytrychem ze względu na jego (pozorny) związek ze słowem encyklopedyczny - znajdujący się w encyklopedii, który to związek nadaje powagi temu określeniu. Aby zdemaskować oszustwo kryjące się za tym warto przeanalizować dlaczego coś nie jest encyklopedyczne (nie znajduje się w encyklopedii):

  • Wydawca nie miał pieniędzy na zatrudnienie redaktora, który mógł by dane hasło napisać

  • Wydawcy zabrakło czasu, aby hasło mogło powstać

  • Kolegium redakcyjne uznało, że nie warto pisać hasła (np. z przyczyn politycznych)

  • Kolegium redakcyjne uznało, że hasło warto napisać, ale że nie ma miejsca na papierze na umieszczenie go

  • 100 innych czysto uznaniowych powodów



Czyli jeżeli założymy, że zbiór haseł (obiektów) encyklopedycznych jest dopełnieniem zbioru haseł nieencyklopedycznych to otrzymamy, że obiekt encyklopedyczny to taki obiekt, który według uznania kogoś związanego z tworzeniem encyklopedii powinien się w niej znaleźć. Niestety w pl.wiki dokonujemy wyboru odwrotnie - jeżeli ktoś uzna, że danego hasła nie powinno być, to za wszelką cenę stara się doprowadzić do jego usunięcia, lub niedopuścić do stworzenia (zamiast zająć się tworzeniem nowych).

Sposób w jaki powstaje Wikipedia (każdy kto chce pisze o czym chce) oraz w jak jest odbierana (każdy czyta to co chce) powinien promować odwrotne podejście - jeżeli powstało hasło, to znaczy, że ktoś chciał je napisać, a to implikuje, że istnieją ludzie, którzy chcieliby je przeczytać.

Inaczej wyrażając ten fakt: istotniejszym kryterium oceny tego, że Wikipedia jest fajna (zarombista, czy jazi-jazi) jest to, czy artykuł na interesujący mnie (czytelnika) temat jest w Wikipedii, niż to, czy temat którego nie lubię nie jest opisany!

Dlatego apeluję do wszystkich Wikipedystów - piszmy encyklopedię dla czytelników, a nie współbraci w niechęci. Naprawdę warto wysilić się na chwilę i zdemaskować ułudę tych, którzy tak chętnie w dyskusji wyciągają argument nieency oraz walczyć z tym.

Tuesday, October 16, 2007

Wikiparanoja

Edytuję Wikipedię prawie 3 lata. Od co najmniej dwóch jestem pewien, że edytowanie Wikipedii powoduje trwałe zaburzenia psychiczne u edytujących (co obserwuję na sobie).

Jedną z obserwowanych przeze mnie wikiparanoi (wikiparanój?) jest absolutna poprawność polityczna względem nazw użytkowników, oto przykłady:


  • nazwa użytkownika nie powinna być adresem domenowym, ani adresem e-mail (ten fragment jest wymuszony w mechaniźmie MediaWiki) - z tym się nawet zgodzę ;)

  • nazwa użytkownika nie powinna być powszechnie znanym identyfikatorem osoby (imię i nazwisko/pseudonim sceniczny) - jak dobrze, że nikt nie zbanował lcamtufa, zanim się nie okazało, że to faktycznie on :P Strach się bać, gdyby np. taki Janusz Korwin-Mikke chciał z konta o takiej nazwie edytować (jak to do cholery sprawdzić)

  • nazwa użytkownika nie może być nazwą powszechnie znanej marki/firmy - kluczem jest powszechnie, ponieważ Wikipedysta Coca-cola musiał zginąć, natomiast użytkownik pewien niemiecki producent pianin i fortepianów jest OK

  • nazwa użytkownika nie może być wulgarna/obraźliwa, nie może się w ten sposób kojarzyć, nie może być transkrypcją/transliteracją słowa wulgarnego, ani takim słowem w żadnym języku - czekam aż pewnego dnia okaże się, że na Nowej Gwinei żyją indianie, dla których WarX oznacza penisa (albo co gorsza łechtaczkę ;) i będę musiał zmienić nazwę użytkownika

  • więcej przykładów nie pamiętam ;)